Sezon na ogródkach działkowych trwa w najlepsze. Po kilku miesiącach ciężkiej pracy, pielęgnowaniu swoich roślin, codziennych wizytach w swoich ogródkach, podlewaniu krzewów i upraw, a także po sporych nakładach finansowych, działkowcy mogą cieszyć się własnymi zdrowymi plonami. Jednak nie wszyscy. Niedawno skontaktowała się z nami jedna z działkowczyń. Poruszyła kwestię znikających z jej działki warzyw (pomidorów, ogórków, papryki.) Może to nie być odosobniony przypadek, dlatego zwracajmy szczególnie uwagę na nieznane osoby, które pod nieobecność sąsiada mogły by wejść na jego działkę.
Na swoim terenie zauważyła również latającego drona, który odleciał gdy podbiegła do warzywniaka. Nie wiem, czy to głupi żart czy może ktoś robi „rozpoznanie”.
Od dłuższego czasu dochodzą też informacje, iż nieliczni działkowcy używają w niedzielę i święta sprzętu spalinowego i elektrycznego do prac działkowych. Tyczy się to wszystkich sektorów, od I do V. Nie trzeba przypominać, iż wypadało by przestrzegać zasad współżycia społecznego. Czy trzeba uchwałą walnego zebrania prosić działkowców o nie koszenie trawy i wstrzymanie się od wykonywania prac generujących hałas i zakłócających spokój innym działkowcom w niedziele i święta? Chyba nie, wystarczy przecież zdrowy rozsądek. Wykorzystajmy więc jeszcze te ciepłe dni, które nam zostały do relaksu i wypoczynku.
Pozdrawiamy 😊

Kategorie: Aktualności